Te kotleciki robię już od jakiegoś czasu, ale znikają tak szybko, że do tej pory nie zdążyłam zrobić im zdjęcia. Są pyszne i zdrowe, ale przede wszystkim bardzo atrakcyjne wizualnie, co pomaga przekonać nawet dzieci. Mogą występować w wersji bordowej z burakami, zielonej ze szpinakiem lub żółtej z kurkumą. Bazą jest kasza jaglana, o której zaletach przypominać nie trzeba, ale podkreślić warto, że na obecną porę roku nadaje się idealnie, budując naszą odporność, więc jedzcie ją na wszelkie możliwe sposoby :)
Składniki: 1.5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej 1 duży burak 1 czerwona cebula 1 jajko lub 2 łyżki mąki jaglanej/mielonego lnu pieprz czarny świeżo mielony 1 ząbek czosnku tymianek oregano przyprawa włoska Visana sól Burak owinąć w folię i piec w piekarniku przez ok. 30-40 minut w 180 stopniach. Wyjąć, obrać ze skórki i zetrzeć na małych oczkach. Dodać do pozostałych składników. Dokładnie wymieszać. Formować kotleciki. Ułożyć je w naczyniu żaroodpornym i piec w piekarniku przez ok. 15 minut w 180 stopniach. Smacznego. Świetnie nadają się do burgerów i dobrze smakują z sosem czosnkowym. Ps. Na żywo nie wyglądają jak tatar :)
Jakiś czas temu wrzuciłam propozycję na alternatywę dla mięsa mielonego, którą uwielbiam i nigdy nie przestanę z niej korzystać, ale dziś mam dla was kolejną propozycję, równie pyszną, jednakże z pewną przewagą - otóż, chodzi o czas przygotowania. Ta jest ekspresowa, więc czasami może okazać się lepszą opcją. Dzięki wędzonej papryce uzyskujemy wspaniały smak i aromat. Fajnie, że się pojawiła :) Przed upieczeniem:
Po upieczeniu... oczywiście można przyrumienić bardziej, jeśli macie ochotę.
1 kostka tofu naturalnego lub wędzonego 1/3 szklanki orzechów włoskich 2 łyżki słonecznika przyprawa włoska firmy Visana (lubię, bo bez chemii) 2 łyżki oleju papryka wędzona sól pieprz czarny Tofu rozdrobnić palcami i rozłożyć w naczyniu żaroodpornym. Orzechy i słonecznik lekko zmienić. Połączyć z tofu. Przyprawić i lekko skropić olejem. Piec w piekarniku w 180 stopniach przez około 20 minut. Od czasu do czasu mieszając. Przygotowana mieszanka świetnie nadaje się do wszelkiego rodzaju nadzień, do sosów, do lasagne. Wczoraj dodałam ją do nadzienia do wrapów, a dziś przygotowałam lasagne bolońską, którą wrzucę później. Rewelacja! Naprawdę bardzo polecam! Można przechowywać w lodówce przez kilka dni, więc polecam przygotowanie większej ilości. Ma tendencję do szybkiego znikania... ha ha
Dzisiejsza propozycja w mojej głowie błąkała się już od jakiegoś czasu, ale w końcu miałam dobrą okazję, żeby ją zrealizować - duży rodzinny obiad, czy to co lubię najbardziej!!! Czyż jest lepsza okazja na gotowanie pracochłonnego posiłku niż spotkanie z najważniejszymi ludźmi na świecie? Dlatego wiem, że pomimo czasochłonności, lasagna warta jest uśmiechów i poklepywań po brzuchu. Wiecie, uwielbiam zapraszać moją rodzinę na obiad, chyba trochę z egoistycznych pobudek, bo zawsze po ich wyjściu czuję się doceniona :) Cudowne uczucie!
Składniki: 6 płatów lasagne 2 cukinie 2 bakłażany 2 czerwone cebule 2 czerwone papryki 2 ząbki czosnku 4 pomidory pieprz czarny świeżo mielony tymianek oregano sól Sos: 2 łyżki masła 1.5 szklanki mleka 2 łyżki mąki 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej sól pieprz czarny tarta mozzarella Cukinie i bakłażany pokroić w plastry, paprykę w pasy, cebulę w piórka i włożyć do naczynia żaroodpornego. Skropić olejem i lekko przyprawić. Piec w piekarniku przez ok. 30 minut w 180 stopniach. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w kostkę i dodać do warzyw. Piec kolejnych 10 minut. Przygotować sos beszamelowy. Masło rozpuścić. Dodać mąkę. Wymieszać. Dodać mleko i gotować na małym ogniu do zgęstnienia, ciągle mieszając. Przyprawić. Do naczynia na lasagne wyłożyć połowę warzyw. Lekko przyprawić. Rozłożyć płaty lasagne. Zalać połową sosu beszamelowego. Znów nałożyć warstwę warzyw, płaty i sos. Oprószyć mozzarellą. Zapiec w piekarniku przez ok. 20 minut. Smacznego!!!
Jakiś czas temu w pewnej wegetariańskiej restauracji jadłam taką surówkę i bardzo przypadła mi do gustu (na szczęście można było dobierać), dlatego postanowiłam ją odtworzyć. Trochę mi to zajęło, ale w końcu została podana podczas rodzinnego obiadu i wszystkim przypadła do gustu. Oto ona!!! Szybka, polska i zdrowa, a przede wszystkim super smaczna! Ma też dodatkowe korzyści fitnesowe....mocno angażuje biceps podczas tarcia marchewki ;)
Składniki: 4-5 marchewek 1/3 szklanki słonecznika 2 ząbki czosnku pieprz czarny świeżo mielony sól / tellofix 3 łyżki jogurtu naturalnego + 1 łyżka majonezu lub w opcji roślinnej - majonez sojowy Marchew potrzeć na małych oczkach, dodać słonecznik. Przyprawić i zalać sosem jogurtowo-majonezowym. Dokładnie wymieszać. Można przygotować wcześniej i przechowywać w lodówce ok. 2 dni. Smacznego!!!
Dziś prezentuję wam przepis na kolejną smakowitą i zdrową pastę do pieczywa - bez konserwantów, sztucznych barwników (choć o pięknej barwie) i innych dziwnych niewiadomego pochodzenia substancji...Szczególnie teraz jesienią powinniśmy dbać o naszą odporność, dostarczać organizmowi potrzebnych składników, ograniczać cukier...itp, ale przecież wy to wszystko już wiecie i stosujecie...ja tylko przypominam :)
Składniki: 1 szklanka gotowanej soi 1/3 szklanki orzechów brazylijskich 1 czerwona papryka tymianek 2 ząbki czosnku przyprawa włoska papryka wędzona sól pieprz czarny świeżo mielony Paprykę owinąć folią i piec w piekarniku przez ok. 30 minut w 180 stopniach. Zmiksować z soją i orzechami. Czosnek przecisnąć. Przyprawić o gotowe. Smacznego!