Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 17 października 2016

Lasagne z pieczonych warzyw

Dzisiejsza propozycja w mojej głowie błąkała się już od jakiegoś czasu, ale w końcu miałam dobrą okazję, żeby ją zrealizować - duży rodzinny obiad, czy to co lubię najbardziej!!! Czyż jest lepsza okazja na gotowanie pracochłonnego posiłku niż spotkanie z najważniejszymi ludźmi na świecie? Dlatego wiem, że pomimo czasochłonności, lasagna warta jest uśmiechów i poklepywań po brzuchu. Wiecie, uwielbiam zapraszać moją rodzinę na obiad, chyba trochę z egoistycznych pobudek, bo zawsze po ich wyjściu czuję się doceniona :) Cudowne uczucie!







Składniki: 
6 płatów lasagne
2 cukinie
2 bakłażany
2 czerwone cebule
2 czerwone papryki
2 ząbki czosnku
4 pomidory
pieprz czarny świeżo mielony
tymianek
oregano
sól

Sos: 
2 łyżki masła
1.5 szklanki mleka
2 łyżki mąki
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól
pieprz czarny

tarta mozzarella 

Cukinie i bakłażany pokroić w plastry, paprykę w pasy, cebulę w piórka i włożyć do naczynia żaroodpornego. Skropić olejem i lekko przyprawić. Piec w piekarniku przez ok. 30 minut w 180 stopniach. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w kostkę i dodać do warzyw. Piec kolejnych 10 minut. 

Przygotować sos beszamelowy. Masło rozpuścić. Dodać mąkę. Wymieszać. Dodać mleko i gotować na małym ogniu do zgęstnienia, ciągle mieszając. Przyprawić. 

Do naczynia na lasagne wyłożyć połowę warzyw. Lekko przyprawić. Rozłożyć płaty lasagne. Zalać połową sosu beszamelowego. Znów nałożyć warstwę warzyw, płaty i sos. Oprószyć mozzarellą. Zapiec w piekarniku przez ok. 20 minut. 
Smacznego!!!




środa, 7 października 2015

Jesienny krem z pomidorów i papryki

Dziś ma dla was szybką jesienną i cudownie rozgrzewającą zupę krem z pomidorów i pieczonej papryki. Jest super smaczna, niezwykle aromatyczna i świetnie rozgrzewa dzięki dodatkowi ostrej papryczki. Zupę zdecydowałam się podać z gotowaną/podprażoną soczewicą, która idealnie komponuje się z pomidorami i paprykom - dla mnie to jedno z ulubionych połączeń. Spróbujcie sami. 



Składniki: 
1 cebula
3 ząbki czosnku
kilka listków świeżej bazylii
1/2 małej ostrej papryczki lub płatki pepperoncino
4-5 pomidorów
2 czerwone papryki
1/2 szklanki gotowanej soczewicy
sól
pieprz czarny świeżo mielony
słodka śmietanka (opcjonalnie)
oliwa z oliwek

Oliwę rozgrzać na patelni, dodać cebulę, czosnek i bazylię. Poddusić. Następnie dodać umyte i pokrojone pomidory. Dusić ok. 10 minut. 

Paprykę owinąć folią aluminiową i piec w piekarniku przez ok. 15 minut w 180 stopniach. 
Odwinąć z folii i obrać ze skórki. Dodać do pomidorów. Dorzucić papryczkę i inne przyprawy. Całość zmiksować na gładką masę. 

Podawać z soczewicą i śmietanką. 
Smacznego!!!




piątek, 27 czerwca 2014

Sałatka z grillowanych warzyw z czerwoną quinoą

Miałam ostatnio chwilową wenę (bo troszkę jej brakuje w ostatnich dniach, ale może to nie weny brakuje tylko czasu, a wena nie umie się przebić) i stwierdziłam, że mam ochotę na coś zupełnie innego. Osobiście bardzo lubię quinoę nawet samą bez żadnych specjalnych udziwnień, ale w sałatce, którą udało mi się stworzyć quinoa jest po prostu powalająca :) Sałatka jest dość czasochłonna ze względu na konieczność grillowania warzyw, ale zdecydowanie warta zachodu. Bardzo bardzo polecam! 





Porcja na 4-5 osób

Składniki:
2 czerwone papryki
1 zielona papryka
1 żółtka papryka
2 małe cukinie
1 czerwona cebula
1 serek feta
1 1/2 szklanki gotowanej quinoi 
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony

Sos:
kilka łyżek oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
kilka listków świeżej bazylii

krem z octu balsamicznego

Warzywa pokroić na płaskie kawałki i plasterki. Grillować (ja grilluję na patelni grillowej). Odstawić do wystudzenia. Pokroić w paseczki. Quinoę wsypać do miski, dodać fetę i grillowane warzywa. Wymieszać. Zalać sosem. Rozłożyć na miseczki lub talerze i skropić kremem z octu balsamicznego. 



wtorek, 23 lipca 2013

Tortilla meksykańska

Lekki, szybki i smakowity obiad doskonały na gorące letnie dni - tortilla meksykańska w wersji opracowanej przez pewną cudowną kobietkę (która wie, że to o niej właśnie mowa). Kiedy zjadłam u niej po raz pierwszy tortillę od razu wiedziałam, że częściej będę miała ochotę ją smakować - czy to w wersji oryginalnej, czyli z tortillą kukurydzianą, którą można zakupić w sklepie lub zrobić samodzielnie z mąką kukurydzianą, czy też po prostu z naszym tradycyjnym polskim naleśnikiem. 

Porcja na 5-6 tortilli

5-6 naleśników lub tortilli

Naleśniki:

1 szklanka mleka
1 jajko
1 szczypta soli
1-2 łyżki otrębów pszennych
ok. 1 1/2 szklanki mąki (w zależności od tego jak tęgie ciasto naleśnikowe lubicie)

Sos 1:
2 małe cukinie
1 cebula
2 papryki czerwone
Oliwa z oliwek
Sól morska
Pieprz czarny świeżo mielony
1 szklanka czerwonej fasolki (może być z puszki lub świeżo ugotowana)
3 łyżki koncentratu pomidorowego

Warzywa pokroić na kawałki i poddusić na oliwie. Przyprawić. Dodać fasolę, koncentrat pomidorowy i wymieszać. Sos powinien być dość pikantny. Można dodać papryczkę chilli. 

Sałatka:
6 dużych liści zielonej sałaty
3 pomidory
3 ogórki kiszone lub konserwowe

Sałatę porwać na kawałki. Pomidory i ogórki pokroić w kostkę i wymieszać z sałatą. Lekko posolić i popieprzyć. 

Sos 2:
200 ml jogurtu naturalnego
3 ząbki czosnku
2 łyżki majonezu
Sól morska
Odrobina bazylii

Wymieszać wszystkie składniki. 

Na połowie naleśnika nałożyć gorący sos warzywny (sos 1). Na nim rozłożyć sałatę i zalać sosem czosnkowym (sos 3). Złożyć naleśnika wpół (przedstawione na fotografiach poniżej). Smacznego!




poniedziałek, 15 lipca 2013

Papryka faszerowana

Wiem, że pewnie stwierdzicie, iż papryka nadziewana to nic specjalnie odkrywczego. Ja też nie raz nadziewałam już paprykę na różne sposoby, zresztą jeden z nich już wam prezentowałam, ale tym razem chcę podzielić się z wami przepisem zupełnie innym niż ten ostatni. Mnie osobiście bardzo zasmakowała taka wersja, więc myślę, że znajdą się osoby, które zechcą ją wypróbować, bo naprawdę warto!!! Jest pewna kwestia, która nie raz irytowała mnie jeśli chodzi o jakiekolwiek faszerowane warzywa. Otóż, chodzi mi o to, iż często miałam wrażenie, że nadzienie jest przesuszone i dosłownie na palcach jednej ręki mogę naliczyć te, które smakowały tak, jak powinny. Dlatego postanowiłam zadziałać właśnie w tej kwestii. I wiecie co? Udało się :) Spróbujcie sami!




Porcja na 4 papryki:
4 papryki
2/3 szklanki ryżu
1 duża garść szpinaku
1 duża garść rukoli (można zastąpić szpinakiem)
1 średniej wielkości cebula
1 łyżka curry
Tellofix/wegeta
2 łyżki oliwy z oliwek
Pieprz czarny świeżo mielony
Czosnek (opcjonalnie)

Ryż ugotować na sypko w lekko osolonej wodzie z dodatkiem curry. Odcedzić, jeśli trzeba. 

Odciąć górę papryki od strony ogonka. Usunąć gniazda nasienne. Paprykę, która zostanie odcięta wraz z ogonkiem pokroić w kosteczkę i dusić z cebulką. 

Oliwę podgrzać na patelni. Cebulkę pokroić w kosteczkę i razem z papryką podsmażyć na oliwie. Liście szpinaku i rukoli umyć i osuszyć. Dodać na patelnię i lekko zblanszować pod przykryciem, aby nie tracić wilgoci. Przyprawić tellofixem i pieprzem. Dodać ryż i dokładnie wymieszać. Jeśli trzeba można dodać odrobinę masła lub oleju kokosowego dla zwiększenia kremowości i wilgotności. 

Paprykę lekko posmarować oliwą i piec w piekarniku ok. 15 minut w 180 stopniach, aby lekko zmiękła. Następnie nadziewać. Przed podaniem podpiec ok. 10 minut - nie więcej, aby nie stracić wilgotności nadzienia. Papryka będzie idealnie półtwarda. Jeśli macie ochotę z papryki po wstępnym podpieczeniu można zdjąć skórkę, ponieważ schodzi bardzo łatwo. 


poniedziałek, 20 maja 2013

Quiche z pieczoną papryką i łososiem

Kolejna propozycja z mojej kolekcji tart. Mam nadzieję, że podobnie jak mi, również i wam tarty zbyt szybko się nie nudzą :) Dziś chcę podzielić się z wami trochę innym przepisem na ciasto, który jest równie smaczny, a chyba jeszcze bardziej kruchy. Natomiast nadzienie...no cóż, jak zwykle wesoła twórczość, ale ponieważ wyszło naprawdę smacznie, myślę, że może ktoś z was zechce spróbować. 




Ciasto:
200 g mąki tortowej
2-3 łyżki otrębów pszennych
130 g miękkiego masła
2 żółtka
Szczypta soli

Całość zagnieść i wstawić do lodówki na 1-2h. Po wyciągnięciu z lodówki rozłożyć w naczyniu na tartę i ponakłuwać widelcem.

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni i wstawić ciasto na ok. 15 minut. 

Nadzienie:
1 czerwona papryka
1 żółta papryka
150 g wędzonego łososia
2 łyżki kaparów
1/3 szklanki mleka
3 jajka
2/3 szklanki jogurtu naturalnego
Sól
Pieprz kolorowy świeżo mielony
Świeża bazylia
Czosnek
50-60 g fety
2 łyżki gorgonzoli
2 łyżki oliwy z oliwek

Papryki natrzeć oliwą i piec w piekarniku przez ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni. Wyciągnąć, owinąć folią aluminiową i odłożyć na kilka minut. Odwinąć z folii, obrać ze skórki, rozkroić, usunąć gniazda nasienne i pokroić w paseczki. 
Łososia pokroić w paseczki. 

Ciasto wyjąć z piekarnika. Rozłożyć paprykę, łososia i kapary. Oprószyć lekko solą i pieprzem. Fetę i gorgonzolę pokroić w kostkę i rozłożyć na górze. 

Jajka, mleko, jogurt i przyprawy wymieszać i wylać na nadzienie. 
Zapiec w piekarniku przez ok. 20 minut. 

Podawać gorące. Smacznego!!!! 



wtorek, 23 kwietnia 2013

Sałatka z pieczonych warzyw

Dziś chcę zaprezentować wam sałatkę - inną niż wszystkie - którą możecie serwować zarówno na zimno i na ciepło. Jest pyszna, zdrowa i kolorowa! Jej przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, a co również dość wygodne - można przygotować ją wcześniej i podać następnego dnia. 






Składniki:
2 cukinie
1 bakłażan
1 czerwona papryka
1 żółta papryka
12 pomidorków koktajlowych lub pomidorów cherry
1 czerwona cebula
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka rozmarynu
2 ząbki czosnku
Sól morska

Cukinię i bakłażana pokroić w plasterki. Paprykę pokroić w dużą kostkę. Pomidorki koktajlowe pokroić na pół. Cebulę pokroić w piórka. Wszystkie warzywa wyłożyć na blachę i polać oliwą wymieszaną z czosnkiem i rozmarynem. Lekko posolić. Piec w piekarniku przez ok. 15 minut w 180 stopniach. 


Sos:
4 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki octu balsamicznego
1 łyżka rozmarynu
1 łyżeczka musztardy dijon
1 łyżeczka miodu
2 łyżeczki soku z cytryny

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Zalać upieczone warzywa. Zostawić na 30 minut, aby smaki wymieszały się. 

Podawać na zimno lub na ciepło. 




niedziela, 7 kwietnia 2013

Nadziewana papryka

Ostatnio ni stąd ni zowąd wpadł mi do głowy pomysł, który od razu postanowiłam wprowadzić w czyn z nadzieją, że efekt będzie smakowity. Tym bardziej ucieszyłam się, kiedy w praktyce się okazało, że wyobraźnia nie minęła się z rzeczywistością i skutek był naprawdę apetyczny, aromatyczny i efektowny :)

Wiem, że nadziewana papryka to może nic nowego ani nic nadzyczajnego, ale papryka nadziewana ryżem czy też kaszą z czymkolwiek innym nigdy nie spełniała w pełni moich oczekiwań, dlatego ciągle szukałam jakiejś alternatywy. Postanowiłam spróbować nadziać paprykę podobnie, jak nadziewam quiche. Warto było!


Składniki:
3 papryki (czerwone lub żółte)
2 cukinie
1 puszka tuńczyka w kawałkach w oleju
Czosnek
Bazylia
Pieprz czarny
Sól morska
2 jajka
1/3 szklanki mleka
1/3 szklanki tartej mozzarelli
3 łyżki oliwy z oliwek

Paprykę umyć, przekroić na pół i oczyścić z gniazd nasiennych. Ułożyć na blaszce.

Oliwę rozgrzać na patelni. Cukinię umyć i pokroić w pół-plastry. Wrzucić na patelnię. Poddusić kilka minut aż lekko zmięknie. Dodać odsączonego tuńczyka. Przyprawić. Dusić razem ok. 3 minuty. 

Nadzienie nakładać do połówek papryki. Następnie przygotować sos. Jajka roztrzepać z mlekiem i serem. Lekko przyprawić. Nakładać łyżką do papryki równomiernie tak, aby się nie wylewało.

Zapiekać ok. 30 minut w temperaturze 160-170 stopni. Podawać gorące. 
Smacznego!



piątek, 22 marca 2013

Ratatouille

Jakiś czas temu obiecałam wam, że podzielę się z wami kilkoma pomysłami kulinarnymi przywiezionymi z Cypru. Zaprezentowałam już Tortellini z sosem Napoli ze świeżych pomidorów, a dziś chcę podzielić się z wami kolejną doskonałą, smakowitą i zdrową potrawą o wdzięcznej nazwie Ratatouille (tak, czyta się tak samo jak tytuł znanej bajki). Wbrew pozorom przygotowanie dobrego Ratatouille nie jest wcale takie proste. Przyznam się, że moje pierwsze zdecydowanie nie było doskonałe, dlatego należy postępować zgodnie ze wskazówkami, aby nie przygotować warzywnej "ciapy". Jednym z najważniejszych elementów przepisu jest to, aby warzywa dusić osobno, ponieważ tak naprawdę każde z nich wymaga innego czasu, aby zrobić się miększe! 

Jeśli o mnie chodzi, ratatouille mogłabym jeść samo i to w niemałych ilościach ;) Jednak oprócz tego ratatouille stanowi doskonały dodatek do różnego rodzaju dań: do ryb, do mięsa, do ryżu i kaszy. Na przykład jutro zamierzam podać swoim gościom między innymi kaszę jaglaną z mlekiem kokosowym, na którą przepis podałam już wcześniej, właśnie z ratatouille. 




Składniki:
2 cukinie
1 bakłażan
1 cebula
1 czerwona papryka
1 zielona papryka
2 ząbki czosnku
Kilka listków pietruszki
Kilka listków świeżej bazylii
4 duże pomidory
Sól morska
Pieprz czarny świeżo mielony
Oliwa z oliwek

Cebulę pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć, a paprykę umyć, usunąć gniazda nasienne i pokroić w grube paski. Oliwę rozgrzać na patelni. Wrzucić przygotowaną cebulę, paprykę i czosnek. Dusić kilka minut tak, aby papryka była nadal lekko twarda i aby nie odchodziła z niej skórka. Dodać sól i pieprz. Warzywa przerzucić do innego garnka i przykryć pokrywką.

Teraz kolej na bakłażana: bakłażana umyć i pokroić w grube plastry. Zasolić i odstawić na 20 minut. Opłukać wodą i osuszyć. Plastry przekroić na pół. Podsmażyć na patelni tak, aby się zarumienił i zmięknął. Ponieważ bakłażan wchłania bardzo dużą ilość oliwy, w trakcie smażenia należy dodać ponownie odrobinę oliwy. Gotowego bakłażana wrzucić do garnka z papryką. 

I została nam cukinia: cukinię umyć i pokroić w grube plasterki. Wrzucić na patelnię. Podsmażyć. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, wyciąć gniazda nasienne, a następnie pokroić w kosteczkę. Kiedy cukinia lekko się zarumieni, wrzucić do niej cebulę. Jeszcze chwilkę poddusić. Cukinię wymieszać z pozostałymi warzywami. 

Bazylię i pietruszkę posiekać. Wrzucić do warzyw i wymieszać. Całość dusić jeszcze ok. 4-5 minut. Przyprawić solą i pieprzem, jeśli trzeba. 






środa, 20 marca 2013

Spaghetti ze szpinakiem i prażonymi migdałami

Muszę przyznać, że dziś poczułam natchnienie i mimo, iż nie miałam zbyt wiele czasu, udało mi się stworzyć coś, co mnie osobiście bardzo smakowało. Już chyba wiecie, że uwielbiam świeży szpinak, więc chętnie wykorzystuję go do różnego rodzaju potraw, jednak zarówno szpinak, jak i spaghetti są miękkie, a ja poczułam ochotę na coś chrupiącego, dlatego postanowiłam posypać całość prażonymi migdałami i warto było :)




Porcja na 2 osoby

Składniki:
150 g świeżego szpinaku
1 czerwona papryka
150 g serka Lazur (użyłam srebrnego)
3 ząbki czosnku
Oregano
Sól morska
Sos sojowy
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki masła
4 łyżki mleka
Garść migdałów pokrojonych w słupki
Pieprz czarny

Oliwę podgrzać na patelni i wrzucić paprykę pokrojoną w paseczki. Dodać przeciśnięty czosnek i oregano. Chwilkę poddusić. Dodać umyty i osuszony szpinak. Dusić ok. 2 minuty. Serek lazur pokroić w kosteczkę i dodać do warzyw, ogrzewać na niewielkim ogniu i mieszać aż serek rozpuści się. Dodać masło, sos sojowy, pieprz i mleko. 

Spaghetti ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzić i wrzucić na patelnię do przygotowanego sosu. Dokładnie wymieszać. 

Migdały prażyć chwilkę na suchej patelni aż się zarumienią. Uważać, żeby się nie przypaliły, ponieważ robią się gorzkawe. Moja sugestia jest następująca: lepiej uprażyć od razu trochę więcej migdałów, ponieważ są tak pyszne, że pewnie zjecie połowę tak, jak ja :)

Spaghetti nakładać na talerze. Posypać migdałami i parmezanem, jeśli macie ochotę. 




Smacznego!