środa, 11 grudnia 2013

Kokosowe kuleczki z morelą

Dziś chcę się z wami podzielić przepisem na coś pożywnego i smacznego, co nie zawiera w sobie cukru, natomiast pełne jest błonnika i niezbędnych kwasów tłuszczowych. Kokosowe kuleczki z morelą świetnie nadają się na przekąskę w pracy lub w szkole, dodając wartościowej energii, i na deser, który wygląda naprawdę elegancko, a nie zawiera przetworzonego białego cukru, który jak potwierdza coraz więcej badań naukowych jest w dużym stopniu odpowiedzialny za choroby nowotworowe. Ich wykonanie jest bardzo mało pracochłonne, a zachowują świeżość przez co najmniej tydzień. Ich zawartość można modyfikować zgodnie z upodobaniami, eksperymentując ze smakiem i teksturą. Takie zdrowe kuleczki już dawno chodziły mi po głowie, a przepis znalazłam na blogu zdrowienatalerzu.pl, ale oczywiście zdecydowałam się na pewne modyfikacje, a przede wszystkich zrezygnowałam ze słodzonych wiórków kokosowych. Dodałam też odrobinę cynamonu, który szczególnie w zimie pobudza rozespany metabolizm i nadaje cudownego aromatu. 


Składniki na ok. 20-22 kuleczek
1 szklanka suszonych moreli
2/3 szklanki orzechów włoskich
1/3 szklanki białego sezamu
1 szklanka niesłodzonych wiórków kokosowych (część zostawić do obtaczania kuleczek)
1/4 szklanki syropu z agawy (można więcej)
1 łyżeczka cynamonu 

Morele najlepiej zamoczyć w filtrowanej wodzie na 2-3 godziny, ale je rozmiękczyć i opłukać z chemii, w której często maczane są suszone owoce. Odcedzić. Zmiksować. 

Orzechy zmielić na mączkę. Wszystkie składniki połączyć i formować kuleczki. Każdą obtaczać w kokosie. I gotowe :)

Smacznego!




2 komentarze:

  1. Zrobilam, ale nie cieszyly sie zbyt wielka popularnoscia wsrod gosci. Widać ze nie wszyscy przepadaja za takimi slodyczami... a ja tam sie ciesze ze zjadlam cos zdrowego :) pozdrawiam i czekam na kolejne desery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, no to szkoda! Nam smakują, ale fakt jest taki, że znaczną rolę w smakowaniu potraw odgrywa nasz mózg, który kiedy sięgamy po taką kuleczkę spodziewa się innego o wiele słodszego smaku....a tu niespodzianka, no i trzeba się przyzwyczaić :) Ja coraz bardziej lubię takie desery, bo inne są dla mnie za słodkie i za ciężkie, ale to kwestia przyzwyczajenia...warto mieć jednak na względzie ich wartość odżywczą, wtedy zaczynają bardziej smakować :)))

      Usuń