niedziela, 5 października 2014

Mango lassi

W tym roku miałam kilkukrotnie okazję odwiedzić naprawdę świetne restauracje indyjskie. Moje pierwsze spotkanie z mango lassi było dość pechowe, bo byłam chyba pod takim wrażeniem, że aż wypadło mi z ręki, rozpryskując się po mięciutkim czerwonym dywanie restauracji..ale wstyd, a jaka szkoda! Dlatego następnym razem mocno trzymałam go w ręce i zdecydowanie było warto, bo rozkoszowałam się każdą kroplą :))) Mango lassi jest bardzo łatwe w przygotowaniu. Świetnie nadaje się na ciepłe dni, ale również jako towarzysz mocno pikantnego posiłku. Na szczęście w końcu i w Polsce mamy dostęp do prawdziwie smakowitych mango, a ponieważ sezon jest teraz w rozkwicie, zachęcam do mango-eksperymentów, bo są tego warte!!!





Składniki: 
2 miękkie mango
300 ml jogurtu naturalnego
150 ml wody niegazowanej (można zastąpić kostkami lodu)
2 łyżki miodu lub syropu z agawy/daktyli/brązowego ryżu (byle nie cukier!!!)
ok. 10 ziaren kardamonu 

Mango obrać ze skóry i pokroić. Wrzucić do blendera razem z jogurtem, wodą i miodem. Kardamon obrać ze skórki i do blendera wrzucić nasionka. 

Zmiksować i gotowe :)


3 komentarze:

  1. Ja do mango laski używam takiej pulpy z mango, która kupuje w sklepie indyjskim. W lepszych marketach tez jest. W restauracji indyjskiej mówili nam, że właśnie z takiej pulpy robią. Mango u nas ciężko dostać naprawdę dobre, wiec myślę że to jest świetna alternatywa :-) mój ulubiony napój :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mango lassi* :-)

      Usuń
    2. To jest świetny pomysł, dziękuję :) Na szczęście zauważyłam, że w tym roku mamy wyjątkowo dobre mango...oby tak zostało, bo nie dość, że więcej gatunków, to jeszcze chyba sprowadzane z innych krajów...są super! Szczególnie te różowawe :)))

      Usuń